Zapomniany obraz Stefana Tamowskiego

Stefan Tamowski. Obraz w Galerii Sztuki Centrum Kultury i Sztuki w Sierpcu.

Mało znaną współczesnym sierpczanom jest postać Stefana Tamowskiego (1902-1981), pierwszego sierpeckiego, profesjonalnego artysty, którego kontakty z Sierpcem rozpoczęły się od niepozornego zlecenia z 1931 roku, które to na stałe przypieczętowało jego związek z naszym miastem, aż do końca jego życia.

Zlecenie to – było zwyczajne, niepozorne – jak wiele innych, które otrzymywał – miał bowiem wykonać figuralną i ornamentalną polichromię dla filialnego, poszpitalnego kościoła p.w. Ducha Świętego w Sierpcu, na zaproszenie i zlecenie proboszcza – księdza Michała Sawickiego. Jakie przesłanki kierowały duchownym, by wybrać na wykonawcę sierpeckich malowideł, artystę, który ukończył Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie? Tego się jedynie możemy domyślać. Jednak to zlecenie – wpisało postać Stefana Tamowskiego w dzieje miasta Sierpca i ziemi sierpeckiej.

Polichromia z lat 1931-32 autorstwa Stefana Tamowskiego w kościele Ducha Świętego w Sierpcu. Zdjęcie wykonano w połowie lat 50-tych XX wieku. Arch. T. Kowalskiego.

Polichromie, które przyszło mu wykonywać w kościołach Mazowsza i ziemi dobrzyńskiej w większości nie zachowały się do dziś dnia. Malowidła ścienne w kościele Ducha Świętego usunięto po odkryciu – że pod nimi ukryta jest późnogotycka polichromia. Malowidła w kościele w Rościszewie i Jeżewie – pokryto nowymi kilkanaście lat temu, podobnie rzecz miała się w Lipnie. Po Stefanie Tamowskim pozostały jednak obrazy malowane na płótnie. W kościele farnym – „opatrzył się” już wszystkim parafianom obraz Matki Bożej Różańcowej w bocznym ołtarzu – i uważają – był on tu od zawsze! A obraz sierpeckiego dworku „Kasztelanka” w hallu sierpeckiego Centrum Kultury i Sztuki – również bezsprzecznie kojarzony jest z sierpeckim artystą o wileńskich korzeniach artystycznych.

Obraz Matki Bożej Różańcowej w ołtarzu bocznym kościoła farnego w Sierpcu autorstwa Stefana Tamowskiego. Fot. T. Kowalski.

„Panorama Sierpca” – obraz Stefana Tamowskiego z 1958 roku. CKiSz w Sierpcu. Fot. T. Kowalski.

Niewielu jednak sierpczan wie, że nieeksponowany dziś publicznie obraz z przedstawieniem świętego Stanisława Kostki podarowany po II wojnie światowej dla kościoła poewangelickiego w Sierpcu – przetrwał próbę czasu i zapomnienia i ostał się na kościelnym strychu! Pokryty warstwą kurzu i brudu, już po pierwszym spojrzeniu wprawnego oka – daje się rozpoznać jako malowany ręką profesora Tamowskiego. Obraz przedstawia portret młodego Stanisława Kostkę w modlitewnym geście złożenia rąk z oczyma zwróconymi na widza.

WObraz Stefana Tamowskiego przedstawiający św. Stanisława Kostkę. Płótno przechowywane w kościele szkolnym (św. Stanisława Kostki) w Sierpcu. Fot. T. Kowalski.

Obraz został namalowany w 1934 roku (na co wskazuje sygnatura w prawym dolnym rogu płótna) prawdopodobnie do kościoła farnego. Po przejęciu od ewangelików kościoła „szkolnego” przez parafię sierpecką i nadaniu mu patronatu świętego Stanisława Kostki, obraz znalazł swoje nowe miejsce na bocznej, północnej emporze kościoła poewangelickiego i wisiał tam aż do lat 90-tych XX wieku. Po tym czasie zniknął z przestrzeni kościoła i został schowany.

DSC_7137Sygnatura Stefana Tamowskiego. Fot. T. Kowalski

Dziś (18 IX), we wspomnienie liturgiczne świętego Stanisława Kostki (a zarazem w święto parafii przy kościele św. Stanisława Kostki) przypominam postać Stefana Tamowskiego i historię jego zapomnianego obrazu, który kiedyś może doczeka się pokazania szerszemu gronu odbiorców.

Chwała ludziom, którzy Galerii Sztuki w Centrum Kultury i Sztuki w Sierpcu nadali imię Stefana Tamowskiego. W tak piękny sposób uhonorowano i przypomniano postać nietuzinkowego człowieka, którym Sierpc może się szczycić.

Więcej o życiu Stefana Tamowskiego na stronie Sierpc OnlineKLIKNIJ TU.

* * *

PS. 2014 r. Obraz św. Stanisława z 1934 r. znalazł nowe, godne miejsce ekspozycji. Od niedawna wisi w zakrystii kościoła – „w towarzystwie” św. Maksymiliana (pędzla Cezarego Achtelika z 1983 roku). Niech więc patroni kościoła i parafii – patronują!